Nietrzymanie moczu u mężczyzn to problem niezwykle wstydliwy, w znacznym stopniu przyczyniający się do obniżenia jakości życia. Problem ten dotyczy tysięcy pacjentów w całym naszym kraju. Przyczyny występowania tej dolegliwości oraz sposoby jej leczenia w znacznym stopniu różnią się od nietrzymania moczu w przypadku kobiet. Najwięcej uwagi poświęca się przede wszystkim wysiłkowemu nietrzymaniu moczu, ponieważ w większości przypadków występuje ono jako powikłanie pooperacyjne, zwłaszcza po wykonaniu prostatektomii w wyniku raka gruczołu krokowego. Na chwilę obecną stosuje się wiele metod terapii nietrzymania moczu.
Nietrzymanie moczu występuje u około 1-39% mężczyzn – rozbieżność ta spowodowana jest głównie grupą wiekową, a także kryteriami, w oparciu o które lekarze, bądź naukowcy oceniają tę częstotliwość. Kryteria te mogą być różne. Przyjmuje się, że nietrzymanie moczu u mężczyzn występuje dwa razy rzadziej, niż ma to miejsce w przypadku kobiet. Skala problemu ogólnego jest jednak duża, również w naszym kraju.
Trafiający do urologów mężczyźni z problemem nietrzymania moczu w większości przypadków zaliczani są do jednej z czterech grup, klasyfikowanych na podstawie charakteru tej choroby. Pierwszą grupę stanowią zatem pacjenci z nietrzymaniem moczu z parciami, w drugiej grupie znajdują się pacjenci z wysiłkowym nietrzymaniem moczu, w trzeciej wyróżnić można mieszane nietrzymanie moczu, charakteryzujące się występowaniem wysiłkowego nietrzymania oraz parć naglących, w czwartej grupie natomiast znajdują się pacjenci, u których występuje wykapywanie moczu po mikcji. Ostatnie schorzenie określane jest zaburzeniem czynnościowym. Wymaga ono jedynie zbadania pacjenta oraz zalecenia opróżniania cewki po mikcji między innymi za pomocą silnych skurczów mięśni.
Nietrzymanie moczu z parciami dotyczy około 10-26% dorosłych mężczyzn. Częstotliwość występowania tego schorzenia zwiększa się wraz z wiekiem. Do dolegliwości tych może dojść w wyniku zaburzeń neurologicznych, infekcji lub nowotworu pęcherza moczowego. Postępowanie lecznicze wymaga zastosowania odpowiednich leków lub chirurgicznego usunięcia przeszkody. W ostatnich latach zastosowanie znalazły leki poprawiające odpływ moczu i równocześnie hamujące nadaktywność wypieracza pęcherza.
Wiele uwagi poświęca się także wysiłkowemu nietrzymaniu moczu, którego najczęstszą przyczyną jesy pooperacyjne uszkodzenie aparatu, którego zadaniem jest trzymanie moczu. Do takiego uszkodzenia może dojść w wyniku prostatektomii, bądź operacji polegającej na usunięciu gruczolaka stercza. Do innych, raczej rzadko występujących przyczyn wysiłkowego nietrzymania moczu zalicza się również: urazy miednicy bądź wady wrodzone związane z niewydolnością zwieracza. Częstotliwość występowania wysiłowego nietrzymania moczu po prostatektomii wynosi od 2 do 43%. Tego rodzaju przypadki zachorowań zostały bardzo dobrze zbadane i opisane.
Pacjenci, którzy trafiają do urologa z wysiłkowym nietrzymaniem moczu powstałym po zabiegu wykonanym na gruczole krokowym, powinni mieć wykonany cały szereg niezbędnych badań. Na samym początku konieczne jest przeprowadzenie dokładnego wywiadu uzupełnionego o tak zwany dzienniczek mikcji. Prowadzenie takiego dzienniczka pozwala między innymi na ustalenie stopnia nasilenia dolegliwości. Następnie należy wykonać badanie moczu wraz z posiewem, które pozwala na wykluczenie wszelkich zakażeń układu moczowego. Konieczne jest także wykonanie USG wraz z oceną zalegania po mikcji. Uroflowmetria natomiast umożliwia określenie warunków opróżniania pęcherza. Stopień nasilenia zaburzeń da się ustalić za pomocą tak zwanego testu podpaskowego.
Niekiedy konieczne jest także wykonanie badania urodynamicznego, które pozwala na stwierdzenie, czy przyczyną nietrzymania moczu nie jest przypadkiem mniejsza podatność pęcherza, bądź niestabilność wypieracza. Niektóre z wymienionych powyżej badań mogą okazać się trudne do wykonania, zwłaszcza, jeżeli pacjenci cierpią na całkowite nietrzymanie moczu. Badania te umożliwiają jednak szczegółowo rozpoznać chorobę i określić, jaka jest szansa na powodzenie wdrożonej terapii. W zależności od tego, jaki jest stopień nasilenia nietrzymania moczu, zastosowane mogą być różne metody terapeutyczne. Leczenie zachowawcze zmierza zatem do zmniejszenia masy ciała oraz ograniczenia palenia. Uwzględnia ponadto trening mięśni dna miednicy. Przeprowadzone dotychczas badania potwierdziły fakt, że prawidłowa i regularna rehabilitacja w przypadku niewielkiego lub średniego stopnia zaawansowania choroby, w znacznym stopniu przyspiesza i poprawia powrót do zdrowia.
Rehabilitacja taka może być wykonywana z zastosowaniem specjalnych urządzeń, które pozwalają na dokładną i systematyczną kontrolę skuteczności ćwiczeń. W tym celu stosuje się wielokrotnie już wspomnianą metodę biofeedback. Innym rozwiązaniem jest elektrostymulacja mięśni miednicy, która również powinna być wykonywana pod okiem terapeuty. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że umiarkowane nietrzymanie moczu, a więc takie, podczas którego pacjent wymaga do pięciu wkładek na dobę, może ulec znacznej poprawie przy wdrożeniu leczenia zachowawczego nawet po upływie 24 miesięcy po zabiegu. W przypadku nietrzymania moczu nieustępującego po wdrożeniu leczenia zachowawczego, wyróżnić można kilka innych możliwości terapeutycznych, polegających przede wszystkim na leczeniu operacyjnym.
Pierwszą możliwością są tak zwane zabiegi z wykorzystaniem taśmy. Na chwilę obecną stosuje się w tym celu kilka technik. Pierwszym rozwiązaniem są tak zwane taśmy zakładane nadłonowo. Ich zadaniem jest wywołanie ucisku na cewkę opuszkową. Istnieją także taśmy zakładane nadłonowo, które wywołują ucisk z możliwością regulowania napięcia po zabiegu. Jeszcze innym rozwiązaniem są taśmy zakładane poprzez otwory zasłonowe. Ostatnie rozwiązanie stanowią taśmy, które wywierają ucisk na cewkę opuszkową, ale są mocowane do kości miednicy. Leczenie operacyjne uwzględnia także wykonanie zabiegów wykorzystujących substancje, które są wstrzykiwane w okolice zwieracza. Ostatnią metodą operacyjną jest także wszczepienie sztucznego zwieracza cewki.
Operacje z wykorzystaniem wspomnianych powyżej taśm uznawane są za mało inwazyjne, niezbyt skomplikowane i tanie. Stanowią zatem bardzo dobrą metodę leczenia. Warto jednak podkreślić, że opublikowane dotąd opracowania na temat skuteczności tych metod są dosyć rozbieżne, zwłaszcza pod względem procentowego określenia liczby wyleczeń. Waha się ona od kilkunastu do nawet dziewięćdziesięciu procent. Ogólnie przyjmuje się jednak, że około połowa pacjentów z nietrzymaniem moczu odnosi dużą korzyść z leczenia polegającego na użyciu taśm. Warto jednak przypomnieć, że wskazaniem do takiej metody terapeutycznej jest wyłącznie małe, bądź umiarkowanie nietrzymanie moczu. Skuteczność takiej metody znacznie się obniża w przypadku pacjentów, którzy po prostatektomii zostali poddani radioterapii.
Drugą, popularną metodą leczenia wysiłkowego nietrzymania moczu w przypadku mężczyzn jest wstrzykiwanie substancji leczniczej w okolice zwieracza. Substancja ta wywołuje ucisk na cewkę, powodując tym samym zwiększenie oporów i poprawiając trzymanie moczu. Wykorzystuje się w tym celu różnego rodzaju substancje, między innymi: bovine collage, czy pyrolytic carbon particles. Przeprowadzone dotychczas badania nie potwierdziły jednak możliwości całkowitego wyleczenia nietrzymania moczu po zastosowaniu tej metody leczniczej. Możliwe jest jedynie zmniejszenie dolegliwości i stopnia nasilenia choroby. Ostatnio coraz częściej opisuje się jeszcze dwie inne metody. Pierwszą z nich jest wstrzykiwanie w okolicę zwieracza cewki tak zwanych komórek multipotencjalnych, które pobierane są z tkanki tluszczowej. Ma to na celu zregenerowanie tkanki mięśniowej. Drugim rozwiązaniem jest natomiast wszczepianie zbiorników z płynem w okolicę szyi pęcherza. Ma to na celu uciskanie cewki oraz poprawę trzymania moczu. Metody te wymagają jeszcze potwierdzenia, w związku z czym nadal przeprowadzane są w tym celu liczne badania.
Specjaliści od dawna potwierdzają, że najbardziej skutecznym jak dotąd sposobem leczenia wysiłkowego nietrzymania moczu występującego u mężczyzn jest wszczepienie sztucznego zwieracza cewki. Skuteczność tej metody leczniczej waha się od 59 do 90%. Istota takiego zabiegu polega na uciskaniu na cewkę w celu jej domknięcia. Stosowanie takiej metody wymaga pewnej sprawności od pacjentów, którzy muszą umieć obsługiwać pompkę zamieszczoną w mosznie. Koszt urządzenia nie jest niestety najniższy, w związku z czym rozwiązanie takie jest nieco ograniczone, zwłaszcza w naszym kraju. Wszczepienie sztucznego zwieracza cewki przynosi jednak bardzo skuteczne efekty, w związku z czym metoda ta powinna być bardziej rozpowszechniona i szerzej dostępna.